Ciasto mocno kawowe

Norsk fiskesuppe. Norweska zupa rybna


Fiskesuppe, czyli zupa rybna nie gości często na moim stole. Choć jest pyszna i mogłabym ją jeść całymi garnkami, to nie wszyscy domownicy podzielają moje uwielbienie dla tego dania. Przepis odtwarzałam z pamięci, wspierając się różnymi skandynawskimi blogami kulinarnymi. Na jednym przeczytałam, że ta zupa nazywana jest też domową zupą rybną.
Żałuję, że w Polsce jemy tak mało ryb i w związku z tym nie dostanie się w zwykłym spożywczym paczki mrożonych kawałków ryb na zupę ani bulionu rybnego w kostce.
Może to i lepiej.
Zupa jest sycąca, rozgrzewająca, w sam raz na styczniową zimę - niezimę.

Norsk fiskesuppe (na 4 osoby)

ok. 400 gramów kawałków ryby (może być mrożona): łososia, dorsza, mintaja
200 gramów krewetek
dwa małe pory
dwie marchewki
trzy łyżki mąki
6 łyżek masła
3 łyżki kwaśnej śmietany
sól, pieprz
4 szklanki bulionu rybnego

Marchew obieramy, myjemy pory, usuwamy wierzchnią część łodygi. Kroimy marchew i pory w plasterki. Na patelni roztapiamy dwie łyżki masła, podsmażamy warzywa by lekko zmiękły. W osobnym garnku podgrzewamy bulion rybi (albo sami go gotujemy, albo jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami skandynawskiej kostki rybnej). Podsmażone warzywa dodajemy do bulionu, podgotowujemy przez ok. 7 minut. Na patelni topimy resztę masła, dodajemy mąkę, mieszamy by nie powstały krupy, chochelką dolewamy bulion na patelnię. Dalej mieszamy aż utworzy się sos przypominający trochę beszamel, dodajemy śmietanę. Dalej mieszamy. Całość przelewamy do garnka z bulionem i warzywami. Doprawiamy solą i pieprzem. Na parze gotujemy poporcjowaną na małe kawałki rybę i krewetki koktajlowe.  Na talerzu układamy kawałki ryby i zalewamy zupą. Gotowe.

Komentarze

  1. Wygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz