Spacery po lesie, zwane ostatnio przez mądralińskich leśnymi kąpielami to coś, czego warto doświadczyć. Zapach lasu, cisza, wygłuszone mchem kroki, szum drzew, świergot ptaków, skrzypienie gałęzi... Można ukoić myśli, odciąć się od codzienności i wyciszyć się na chwilę. A jeśli tę przyjemność połączymy jeszcze z praktycznymi ćwiczeniami, jak grzybobranie to będziemy w leśnym niebie.
Taką chwilę podarowaliśmy sobie ostatnio - zbieraliśmy grzyby, spacerowaliśmy, lataliśmy dronem i robiliśmy sobie filmiki z wysoka. Cały czas mam poczucie, że wszystko, co robimy może być naszym ostatnim działaniem, dlatego staram się celebrować chwile i cieszyć się nimi do upojenia.
W ten nastrój wprowadzają mnie rzeczy, na które niestety nie mam wpływu - satrapa straszący atomem, kryzys energetyczny i niefrasobliwi idioci u steru, którzy myślą tylko o sobie. Co z tego będzie - czas pokaże, ale z pewnością trzeba przede wszystkim liczyć na siebie - nikt bezinteresownie nie poda ręki ani nie pomoże - nie oszukujmy się, że ludzie są życzliwi. Nie są, przynajmniej nie w Polsce. Takie to przekleństwo tego kraju. Gorzkie słowa można mnożyć, ale nie ma to sensu, dlatego zamiast narzekać suszę grzyby, a z tych, których nie ususzyłam zrobiłam bułeczki drożdżowe z dodatkiem soczewicy. Zapraszam po przepis.
Bułeczki z grzybami i soczewicą
Ciasto
25 gramów drożdży
1 łyżka cukru
ok. 100 ml ciepłego mleka
1 jajo
40 gramów rozpuszczonego masła
Nadzienie
200 gramów zielonej soczewicy
200 gramów leśnych grzybów świeżych (lub 100 gramów suszonych)
2 ząbki czosnku
1 łyżka suszonego tymianku
sól, pieprz do smaku
50 ml oleju
jajko rozbełtane z 2-3 łyżkami mleka do posmarowania
Zaczynamy od zrobienia zaczynu - kruszymy drożdże, dodajemy cukier, mleko i łyżkę maki, mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 20 minut. Po tym czasie dodajemy mąkę, jajko, rozpuszczone masło i wyrabiamy gładkie ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia na pół godziny.
W międzyczasie gotujemy soczewicę do miękkości, odcedzamy. Na oleju podsmażamy pokrojone w plasterki ząbki czosnku, oczyszczone i pokrojone na plasterki grzyby, dodajemy tymianek. Podsmażamy około 7-10 minut, dodajemy soczewicę, przyprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy do wystudzenia.
Zagniatamy ciasto, rozwałkowujemy je na grubość 0,5 cm, kroimy na pasy o szerokości 15 cm, nakładamy farsz i zawijamy ruloniki, tak by spojenie znajdowało się pod spodem. Smarujemy jajkiem z mlekiem i pieczemy w temperaturze 190 stopni z termoobiegiem przez 30-35 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz