Ciasto mocno kawowe

Pszczółka (Albinita), czyli rumuński miodownik z różą i kaszą manną

 



Albina to po rumuńsku pszczoła. Warto zapamiętać też hasło: "Atentie albine!", ponieważ w Rumunii często można spotkać wędrowne pasieki. Ich właściciele przewożą ule przyczepami i ustawiają na leśnych polanach, na nadrzecznych łąkach, wszędzie tam, gdzie pszczoły mogą skorzystać z naturalnych pożytków. Bliskie spotkania z tymi wspaniałymi owadami mogą być jednak bolesne i niebezpieczne, dlatego lepiej pamiętać, co oznacza albina, zdrobniale nazywana albinita, tak jak to przepyszne ciasto, na które podzielę się z Wami przepisem.

Pszczółka jest dość popularnym, domowym ciastem, więc raczej nie znajdziecie go w restauracjach. Może natraficie na krojone w kostkę w rumuńskich cukierniach, ale też tego nie jestem pewna. Warto zatem zrobić je samemu, bo jest niesamowicie smaczne. I mówię to ja - osoba, która nie cierpi kaszy manny!

Ciasto pszczółka (Albinita)

Ciasto miodowe na blaty

90 gramów miodu wielokwiatowego

50 gramów białego cukru

40 gramów masła

1 jajko

1 łyżkę ekstraktu z wanilii

1 i 1/2 łyżki mleka

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

skórka otarta z 1 cytryny biografia

300 gramów mąki tortowej


Nadzienie z kaszki manny

450 mililitrów mleka

80 gramów miodu

150 gramów kaszki manny

4 łyżeczki ekstraktu waniliowego

skórka otarta z 1 cytryny bio

szczypta soli

200 gramów miękkiego masła

słoik konfitury różanej

W rondlu rozpuścić miód, cukier i masło. Mieszając doprowadzić do wrzenia, odstawić do ostudzenia. Dodać jajko i mleko - mieszać energicznie tak, by nie było grudek od zgęstniałej masy miodowo-cukrowej, dodać skórkę cytrynową, ekstrakt z wanilii i proszek do pieczenia. Stopniowo wmieszać mąkę, uformować kulę. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć na pół godziny do zamrażalnika.

Przygotować w tym czasie nadzienie: zagotować w rondlu mleko z miodem, dodać kaszę mannę - mieszać by nie było grudek. Dodać wanilię i sól. Odstawić do ostudzenia, dodać skórkę cytrynową i masło. Dobrze wymieszać, by masa była gładka.

Nagrzać piekarnik do 200 stopni Celsjusza. Wyjąć ciasto i podzielić je na 4 części (każda po ok. 140 gramów). Z każdej części uformować kulkę i kolejno rozwałkowywać na placek o średnicy ok. 22 cm pomiędzy dwoma arkuszami folii spożywczej. Dwie blachy wyłożyć papierem do pieczenia, odklejając folię kolejno delikatnie przekładać krążki rozwałkowanego ciasta, nakłuwać je widelcem i piec każdy przez ok 8 minut aż zrobi się delikatnie złoty. Upieczony spód dokroić do tortownicy o średnicy ok. 20 cm. Przykryć wilgotną ściereczką, by nie stwardniał. Tak samo postępować z kolejnymi trzema spodami. Spód tortownicy i boki wyłożyć folią spożywczą. Na dno położyć jeden z upieczonych spodów, przełożyć połowę nadzienia z kaszy manny, przykryć następnym spodem, przycisnąć. Rozsmarować cały słoik konfitury różanej, przyłożyć trzecim spodem, wyłożyć pozostałą część nadzienia z kaszy manny i przyłożyć kolejnym spodem. Docisnąć, przykryć z wierzchu folią i wstawić do lodówki na całą noc. Przed podaniem oprószyć wierzch ciasta cukrem pudrem.

P.S. Wypróbujcie też wersję makową - zamiast konfitury z róży, proponuję przełożyć ciasto masą makową. 

Komentarze