Ciasto mocno kawowe

#zostanwdomu i zrób sobie pralinki marcepanowe


Praca zdalna, siedzenie w domu z dziećmi albo kwarantanna to trudne doświadczenie, z którym wielu z nas musi się mierzyć w tym czasie zarazy. Bywa ciężko, gdy dzieciaki chcą się bawić, nastolatki mają do przedyskutowania ważne tematy związane z pandemią i końcem świata, a koty (jeśli się je ma) chcą wylegiwać się na klawiaturze. W takiej sytuacji zwykłe "Keep calm" nie wystarczy. Czasem pomagają pralinki.


Chciałam wam dziś napisać o tym, jak zrobić rozsądne zapasy żywności, jednak porzuciłam temat po wizycie w osiedlowym sklepiku, w którym półki uginają się od makaronu, konserw, mąki i papieru toaletowego. Z głodu nie umrzemy! Uważam też, że nie ma sensu chwalić się zasobami spiżarni, w tym przetworami, skoro to nie sezon na ich robienie. Pamiętajcie o przetworach późnym latem i zróbcie trochę przecierów pomidorowych (ach, ten smak!), konserwowej papryki, ajwaru, kiszonych ogórków i chatney'ów ze śliwek. Każde otwarcie słoiczka z zapasów wywołuje uśmiech u wszystkich domowników. Oczywiście przetwory nie są podstawą naszego żywienia, ale dodają smaku codziennym posiłkom.

W tej zupełnie wariackiej sytuacji, kiedy skórę na rękach mam przesuszoną od częstego mycia i nie mogę uwolnić się od myśli o totalnej zagładzie, pomocą okazują się drobne rzeczy: idealnie ugotowane jajko na miękko (wreszcie się udało!), pyszna pomidorówka z przecieru własnej roboty i marcepanowe pralinki, które nie wymagają szczególnego nakładu pracy, a są smaczne i efektowne.
Dzięki nim na chwilę zapominam o tym, co dzieje się wokół nas. Chwilo trwaj!
A jeszcze niedawno lubiłam filmy i seriale o epidemiach. Taki "Rain", "Ludzkie dzieci", "Planetę małp", "Jestem legendą" i "Nie otwieraj oczu" oglądałam z wypiekami na twarzy :) Postapokaliptyczne filmy jak "Księga ocalenia", czy "Mad Max" zawsze będę lubić, ale chyba w tej chwili odeszła mi na nie ochota. Wolę turlać pralinki i topić je w płynnej czekoladzie.

Pralinki marcepanowe

Domowy marcepan: przepis tutaj
Tabliczka gorzkiej czekolady o zawartości kakao min. 80 proc.

Z przygotowanego marcepanu turlamy kulki. W miseczce umieszczonej na garnuszku z gotującą się wodą rozpuszczamy czekoladę. Można ją też rozpuścić w Thermomixie (obroty 5/ temperatura 80 st./4min.) lub w mikrofali (połamaną czekoladę wstawiamy do miseczki na ok. dwie minuty na średnią moc kuchenki). Przygotowujemy papier do pieczenia.
Każdą marcepanową kulkę zanurzamy w roztopionej czekoladzie i odkładamy na papier, nie dotykamy, czekamy aż czekolada stwardnieje na pralinkach. Częstujemy siebie lub innych w chwilach zwątpienia. Możemy też praliny zapakować w ładne pudełeczko i podarować komuś w prezencie.

Komentarze