Omlety biszkoptowe z bitą śmietaną można było kiedyś kupić w każdej cukierni. Ostatnio zrobiłam sobie spacer po kilku słodkich miejscówkach i w żadnej ich nie znalazłam. Wyszły z mody, kojarzą się z ubiegłą epoką. Teraz na topie są kolorowe makaroniki, mini tarty z owocami i lody bardzo naturalne. Zatęskniłam za delikatnym, biszkoptowym naleśniczkiem z bitą śmietaną i owocami. Takie kupował czasem mój dziadek w cukierni przy alei Pracy.
Omleciki pasują idealnie do Dnia Kobiet. Są tak samo niemodne jak idea tego święta. Dziś 8 marca zmienia się w kolejne pretensjonalne obchody w stylu walentynek. Mało kto pamięta, że Dzień Kobiet narodził się w Stanach Zjednoczonych w 1910 roku, po zamieszkach i strajkach w Nowym Jorku, kiedy to kobiety - pracownice zakładów przemysłowych zaczęły domagać się polepszenia warunków pracy i równego traktowania oraz prawa wyborczego. Święto ustanowiła oficjalnie w 1910 r. Międzynarodówka Socjalistyczna w Kopenhadze. Rok później było już obchodzone w kilku krajach. W tym dniu na świecie organizowano też manifestacje antywojenne (I wojna).
Z entuzjazmem święto zostało też przyjęte w ZSRR. Do wpisania go w kalendarz socjalistycznych obchodów nakłoniła Lenina Aleksandra Kołłontaj (rosyjska bolszewicka feministka, brzmiące po polsku nazwisko to przypadek). I to nam wystarczyło, żeby uznać je za komunistyczne i złe. Moja mama zawsze z pogardą wyrażała się o tym dniu, ulegając bezwiednie kościelnej propagandzie. Nie zastanawiała się w ogóle nad tym, że idea Dnia Kobiet przeraża kościelnych hierarchów, bo sprzeczna jest z patriarchalnym nauczaniem KK.
W tym dniu w Pereelu przypominano też działaczki ruchów socjalistycznych m.in. Różę Luksemburg, która z tego powodu stała się symbolem komunistycznej opresji. Biedna Róża! Z ciekawości przeczytałam jej biografię i wściekłam się, że była w tak ohydny sposób wykorzystywana przez komunistyczną propagandę. Nikt oczywiście się nie zająknął, że krytykowała pomysły Lenina, że ostrzegała przed totalitaryzmem i wierzyła, że nie ma prawdziwego socjalizmu bez demokracji. Została zamordowana w okrutny sposób, ponieważ brała udział w powstaniu robotniczym w Berlinie w 1919 r. Dziś pewnie odnalazłaby się w którejś z lewicowych partii i walczyła dalej o prawa kobiet.
Poczytajcie o genezie Dnia Kobiet i podziękujcie tym kobietom, które wywalczyły dla nas tak wiele. Pamiętajmy o bezimiennych pracownicach i działaczkach, które ryzykując własne życie stoją za tym, że możemy dziś uczyć się, pracować, mieć własne zdanie, posiadać własne rzeczy, prowadzić samochody, podróżować, głosować w wyborach, decydować o własnym życiu. Mamy wybór, choć wielu chciałoby nam go zabrać.
Nie narzekajmy, że Dzień Kobiet to święto z Peerelu, nie powtarzajmy bzdurnych prawd, ale sprawdźmy u źródła. Życzę wszystkim Paniom mądrości, niezależności. Bądźmy dla siebie łagodne, dobre i wyrozumiałe, miejmy siłę pierwszych działaczek walczących o zmiany i nasze prawa.
Zrobiło się tu bardzo patetycznie, więc zmieniając nastrój zapraszam na lekko niemodne omleciki z bitą śmietaną.
Omleciki z bitą śmietaną
(8 sztuk)
3 duże jajka
3 łyżki cukru
3 łyżki mąki tortowej pszennej
szczypta soli
1 łyżka mąki ziemniaczanej
200 gramów śmietanki 30 proc.
2-3 łyżki cukru pudru
dżem truskawkowy (opcjonalnie)
owoce jagodowe do dekoracji
cukier puder do posypania
Nagrzać piekarnik do 180 stopni Celsjusza, przygotować dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia. Na każdym narysować cyrklem 4 okręgi o średnicy 10 cm.
Wszystkie składniki na omlety powinny mieć temperaturę pokojową. Białka oddzielić o żółtek. Ubijać białka na sztywno, dodając odrobinę soli, a potem stopniowo cukier, a potem żółtka. Na koniec dodać przesiane mąki pszenną i ziemniaczaną, wymieszać delikatnie drewnianą łyżką lub silikonową szpatułką. Wykładać ciasto na okręgi, piec ok 6-7 minut. Wyjąć z piekarnika, odwrócić papier z omletami na drugą stronę i delikatnie oddzielić od papieru, złożyć każdy omlecik na pół i odstawić do ostudzenia.
Ubić śmietankę na sztywno, dodając stopniowo cukier. Za pomocą szprycy cukierniczej wypełniać każdy omlecik bitą śmietaną, można wcześniej dać do każdego omlecika łyżeczkę dżemu. Udekorować owocami, oprószyć cukrem pudrem.
Komentarze
Prześlij komentarz