Ciasto mocno kawowe

Miękkie pierniczki świąteczne


Nie wytrzymałam do adwentu, żeby rozpocząć świątecznie gotowanie. Zawsze bardzo chciałam zrobić miękkie pierniczki z dodatkiem drożdży. Długo szukałam przepisu, bo musiał być ten szczególny, z którego te pierniczki piekła znajoma. Miałam go w czeluściach swoich zeszytów, ale nie mogłam odnaleźć. Wreszcie przez przypadek wypadł z książki, w której nigdy go nie szukałam. Polecam wam te pierniczki, można je zrobić tuż przed wigilią i będą miękkie i smaczne.


Nie należę do miłośniczek piernika staropolskiego, który trzeba zagniatać już w październiku. Nie lubię też twardych pierników, na których można połamać sobie zęby, dlatego miękkie, pulchne pierniczki są dla mnie idealne. Wystarczy zagnieść, rozwałkować i upiec, żeby już poczuć święta.


Miękkie pierniczki
2 i 1/2 szklanki mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżka miodu
60 gramów masła
2 jajka
1 łyżka kakao w proszku
1/2 szklanki cukru
25 gramów świeżych drożdży
2 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
W rondelku rozpuścić masło i miód, dodać przyprawę do piernika. Odstawić do przestygnięcia, a potem wkruszyć drożdże. W misce wymieszać mąkę, sodę oczyszczoną, kakao i cukier. Dodać rozpuszczone masło z miodem i przyprawą, wbić jajka i wyrobić wszystko na gładkie i elastyczne ciasto. Gdyby masa była za rzadka trzeba dodać trochę mąki. Ciasto rozwałkować na grubość 3-4 milimetrów, wyciąć foremką pierniki. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni Celsjusza przez ok. 8-10 minut - nie dłużej, bo stwardnieją.


Więcej świątecznych przepisów:


Więcej świątecznych przepisów znajdziecie tutaj

Komentarze

  1. Wyszły idealne. Dziękuję za ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam malutkie pytanie czy miód ma być prawdziwy czy może być sztuczny? No i czy masło może być zastąpione Kasią maślaną? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja babcia w latach 80. ubiegłego wieku wszystkie ciasta piekła na margarynie i dodawała sztuczny miód, ale wtedy było trudno o prawdziwy, masło sprzedawano solone, jeśli w ogóle było. Zastanawiam się, czy jest sens gotować z gorszej jakości składników? Lepiej chyba kupić gotowe i oszczędzić czas. Wyjdzie na to samo.

      Usuń

Prześlij komentarz