- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Danie dla mięsożerców, ale tak pachnące i nieziemsko aromatyczne, że chce się je przygotowywać codziennie. Bobotie to zapiekanka mięsna pochodząca z kuchni Republiki Południowej Afryki. To jeden z najlepszych pomysłów na potrawę z mielonego mięsa jaką znam. Polecam wszystkim miłośnikom curry. Bobotie jest obłędne.
Podobno ten rodzaj zapiekanki znany był już w antycznym Rzymie - patinam ex lacte w książce kucharskiej Apiciusa przypomina południowoafrykańską zapiekankę, czyli aromatyzowane przyprawami mięso zapieczone pod jajkami wymieszanymi z mlekiem. Antyczni rzymianie nie znali jednak curry, do zapiekanki używali pieprzu, nasion selera i asafetydy, czyli zapaliczki cuchnącej. Nie brzmi to moim zdaniem najlepiej, dlatego nie zdecyduję się na odtworzenie tego dania.
Południowoafrykańskie bobotie pochodzi najprawdopodobniej od holenderskich kolonizatorów, którzy przywieźli do RPA przyprawy znane w Indiach. Inna wersja mówi, że tak przyprawiane danie przywieźli indonezyjscy niewolnicy, sprowadzeni do Afryki przez Holenderską Kompanię Wschodnoindyjską jeszcze w XVII wieku. Dziś to jedno z najbardziej znanych dań w RPA, Kenii, Botswanie, Zimbabwe i Zambii. Nazwa bobotie pochodzi od malajskiego słowa boemboe oznczającego curry lub od indonezyjskiego bobotok. Z pewnością jednak jest holenderskie, bo przepis na nie podaje holenderska książka kucharska z 1607 roku.
O bobotie czytałam też w kryminalno-kulinarnej powieści Sally Andrew "Przepisy na miłość i zbrodnię". Znajdziecie tam też sporo przepisów z kuchni Afrykanerów.
Zrobiłam Bobotie trochę jak klops, ale to nie wpłynęło na smak, jedynie na fakturę. Do bobotie w zależności od przepisu dodaje się rodzynki lub suszone morele i migdały, dekoruje listkami laurowymi i podaje z ryżem zabarwionym na żółto oraz z krojonymi bananami lub sałatką z ogórków.
Bobotie - mięsna zapiekanka z RPA
500 g wołowego mięsa mielonego
1-2 cebule
1-2 ząbki czosnku
1/2 szklanki rodzynków
8 migdałów
2 łyżki curry
2 jajka
1 kromka białego chleba bez skórki
3/4 szklanki mleka
1 łyżka kurkumy
1/2 łyżki pieprzu
sól do smaku
2 łyżki octu z białego wina (lub sok z 1/2 cytryny)
1 łyżka cukru (opcjonalnie)
4 listki laurowe
Chleb moczymy w mleku. Siekamy cebulę i czosnek i podsmażamy na patelni. Odciskamy chleb. Do miski wkładamy mięso, 1 jajko, odciśnięty chleb, przyprawy, rodzynki, posiekane w ćwiartki migdały, ocet. Możemy całość podsmażyć, możemy też wyrobić na jednolitą masę i przełożyć do żaroodpornego naczynia do zapiekanek. Na wierzch wciskamy listki laurowe. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Pieczemy zapiekankę przez 45 minut. W szklance mieszamy jajko z pozostałym po chlebie mlekiem. Na około 1/2 godziny przed końcem pieczenia polewamy wierzch zapiekanki jajkiem z mlekiem. Pieczemy aż masa jajeczno-mleczna zetnie się i przypiecze.
Komentarze
Prześlij komentarz