- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Uwielbiam grecką kuchnię. No po prostu uwielbiam. Za proste składniki, świeże zioła, bo niesie w sobie afirmację życia, niezachwiany optymizm obecny w każdych okolicznościach i tych dobrych i tych złych. Zazdroszczę Grekowi Zorbie umiejętności cieszenia się z każdej chwili. Spontaniczność, taniec, zabawa, śpiew, towarzystwo, miłość, kuchnia - to co najlepsze z życia trzeba smakować w każdym jego momencie.
Gotując "greckie" nie czuję się , jak cudzoziemiec, który wyczuwa to ciepło i słońce na odległość, nie czuję, że ten sposób życia, ta mentalność jest poza moim zasięgiem.
Wręcz przeciwnie - co za radość, gdy jemy to, co greckie w radosnym, rodzinnym gronie, gdy są z nami przyjaciele. Aż chce się zatańczyć taniec Zorby, bo życie mamy przecież tylko jedno.
Na poczet greckiego słońca, by czuć je także zimą zrobiłam liście winorośli w solance. Będą z nich pyszne dolmades - gołąbki z liści winorośli.
Liście winorośli w solance
Składniki:
100 młodych liści winorośli
10 g soli
1/2 litra wody
Liście myję, osuszam, odcinam ogonki, zwijam w ruloniki po 10 sztuk, układam w słoiku. Zalewam ciepłą solanką. Zakręcam, gotuję w kąpieli wodnej, dokręcam. I już.
P.S. Przepis znajdziecie też tu
Komentarze
już mnie ciekawią te gołąbki..
OdpowiedzUsuńkuchnia grecka jest mi raczej mało znana
prócz sałatki greckiej,
która występuje już w tylu wersjach..
ja sobie zapisałam ten sposób na te listki i postaram się za rok nie zapomnieć go zrobić
OdpowiedzUsuńa gołąbków jestem bardzo ciekawa