Walentynki to święto komercji, dzień serduszek i kiczu, których miłość nie potrzebuje i dzień, w którym single dostają depresji. Nie obchodzę tego święta, ale w tym roku przypomniałam sobie walentynkowy odcinek "Cudownych lat" (pamiętacie ten serial?), w którym walentynki podkładało się anonimowo, tym których po prostu się lubiło. Dzień Zakochanych był dniem bezinteresownej sympatii i radości. "Be my Valentine!" - z tej okazji zrobiłam więc moim Walentynkom - mężowi i synkowi pyszne, nadziewane owocami serduszka. Spróbujcie, bo robi się je bardzo prosto, potrzebna jest jedynie większa foremka w kształcie serca. Są słodkie, glutenowe i bardzo tradycyjne :)
Walentynkowe serduszka z owocami (naok. 22 serduszek)
Ciasto:
4 szklanki mąki
1 kostka masła
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
2 łyżki śmietany
szczypta soli
Nadzienie: truskawki (mogą być mrożone) lub jabłka z cynamonem
jajko do smarowania
Mąkę i proszek do pieczenia oraz sól siekamy nożem, dodajemy cukier, jajka i śmietanę, zagniatamy ciasto. Formujemy z niego kulę, wkładamy do lodówki na ok 45. minut.
Przygotowujemy owoce - truskawki kroimy na małe kawałki, jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych, kroimy w cienkie plasterki, posypujemy cynamonem wedle uznania.
Rozwałkowujemy ciasto, wycinamy foremką serca. Na każdym sercu układamy owoce, przykrywamy sercem z ciasta, łączymy naciskając na krawędzie widelcem. Smarujemy rozbełtanym jajkiem. Pieczemy ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180-200 stopni.
Komentarze
Prześlij komentarz