Pierne ciasto, czyli ciasto na pierniki swoją nazwę wzięło od pieprzu, który jest jedną z przypraw do niego dodawaną. Dziś rzadko kiedy czytamy skład gotowej "Przyprawy do pierników", którą dodajemy do ciasta. Kiedyś trzeba było opracować przepis na odpowiednie proporcje pieprzu, cynamonu, kardamonu, goździków, anyżu i miodu, by dobrze doprawić ciasto. To była tajemnica każdego dobrego piernikarza.
Dziś cech piernikarski przeszedł do historii, a nasze pierniki są proste i minimalistyczne w porównaniu z tymi, które wypiekało się w przeszłości.
Wrocławskie Muzeum Etnograficzne zaprasza na wystawę "Pierniki. Podróż do krainy zmysłów... przez Śląsk, Łużyce Górne i 900-letnią kulturę kulinarną w Europie Środkowej".
Na wystawie zobaczymy przede wszystkim niesamowite formy piernikarskie - kunsztowne, pięknie zdobione i zachwycające detalami. Kiedyś bowiem piernik miał bardzo szerokie znaczenie obrzędowe. Obdarowywano piernikami młodych małżonków, rodziców, ukochanych. Były specjalne pierniki dla starszych osób, dla dzieci, które szły do szkoły. Na wystawie są też formy do pierników świątecznych - Pokłon Trzech Króli, Anioły. Wystawa trwa do 14 lutego, warto się wybrać. W gablotach przy kasie muzealnej można kupić współczesne pierniczki - te zwykłe i te mistrzowskie - szkatuły, szkatułki z piernikami, a nawet zegar z piernika z wbudowanym weń mechanizmem.
Formy ze zwierzętami - gospodarskimi i egzotycznymi. Na pierwszym planie forma czterostronna.
Autorem zdjęć jest Tomasz Walków.
Komentarze
Prześlij komentarz