Ciasto mocno kawowe

Papryka kiszona z kapustą


Olbrzymi słój dostałam od mojej wspaniałej teściowej, a smak przywiozłam z Rumunii. Tego lata, w bardzo sympatycznej knajpce z kuchnią rumuńską, zawadiacki kelner cmokał ze znawstwem i mruczał niczym kot zachwalając sałatkę z piklowanych warzyw. Na drewnianym półmisku, w malutkim i niekoniecznie pięknym Baile Felix, słynącym ze źródeł termalnych, podano nam z lodem konserwowe ogórki, cebulkę, buraczki i właśnie ukiszone papryki, wypełnione kiszoną kapustą. 

Początkowo myślałam, że napełnia się kiszoną kapustą świeże papryki i poddaje dalszej obróbce. Jednak przewertowałam moją, kupioną w Rumunii, książkę kucharską i doczytałam, że kisi się równocześnie i paprykę i kapustę. Już pisałam na blogu, że kupiłam Kuchnię Rumuńską w sklepie z pamiątkami w Zamku Bran. To bardzo urokliwe miejsce, choć niektórzy miłośnicy Rumunii uważają je za przereklamowane i oblężone przez turystów. Przez lata Zamek Bran był przedstawiany jako główna siedziba kniazia Vlada Palovnika, czyli słynnego Drakuli. Szkopuł w tym, że Vlad nigdy tu nie przebywał. Zamek wybudowano w średniowieczu, by strzegł szlaku handlowego. Początkowo należał do Krzyżaków, później do Sasów z Braszowa. Po śmierci Ceausescu, kiedy Rumunia zaczynała otwierać się na świat, po cichu próbowano wycofać się z tej nietrzymającej się faktów historii o Drakuli. Teraz można przeczytać o tej mistyfikacji na planszach zamieszczonych w zamku. Rzeczywiście zamek sprawia na początku jarmarczne wrażenie - do kasy biletowej dociera się przez lokalny bazarek z mydłem i powidłem. Są tu stragany z bluzkami zdobionymi rumuńskim haftem, stoiska z serami, magnesami, kubeczkami z wizerunkiem Drakuli, sztucznymi, wampirzymi zębami i kartkami pocztowymi. 
Bran jednak to przede wszystkim ukochane miejsce, wciąż uwielbianej, rumuńskiej królowej Marii. Miała tu swoją letnią rezydencję w latach 20. ubiegłego wieku. Ekspozycja w zamku jest poświęcona przede wszystkim jej i jeśli chcemy dowiedzieć się więcej o Marii, to trafiliśmy najlepiej na świecie i nie będziemy się nudzić - meble, archiwalne zdjęcia królowej, jej stroje, inspirowane rumuńskim folklorem, dowodzą jak bardzo Maria Koburg, wnuczka królowej Wiktorii, pokochała Rumunię i Rumunów. 
Królowa w Branie (1934):


W dodatku z wzajemnością. Niestety miejsce dobrej i mądrej królowej zajął syn hulaka, skandalista i dziwkarz, ale to zupełnie inna historia. Tym, którzy wybierają się do Rumunii i lubią spać pod namiotem polecam z całym przekonaniem holenderski Vampire Camping w Branie. A tak wygląda zamek współcześnie:



Kiszona papryka z kapustą
8-10 pękatych papryk (mogą być czerwone, żółte, białe lub zielone)
1 główka białej kapusty
sól i woda
Myjemy papryki, odkrawamy górę, czyścimy z nasion. Kapustę szatkujemy i solimy - łyżka soli na 1 kg kapusty. Gdy kapusta puści sok lekko ją odciskamy. Kapustę upychamy do papryk. Przygotowujemy w dużym garnku zalewę - na 1 litr przegotowanej i ostudzonej wody dajemy 1 łyżkę soli. Układamy ciasno w słoju papryki z kapustą, zalewamy wodą z solą, zakręcamy pokrywkę i odstawiamy do kiszenia. Kiszonka powinna być gotowa po 10 dniach.


Prezentowane filmy pochodzą z fanpage'ów na Facebooku: Vampire Camping i La Blouse Roumaine.

Komentarze