- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Idzie zima, śnieżek pada. Po raz pierwszy w życiu zdążyłam na czas zmienić opony na zimowe! Zanim okrzepnę i pogodzę się, że do lata jeszcze dużo czasu, zajadamy faszerowaną cukinię. Pachnie orzechami i fetą, przywołuje wakacyjny klimat... Zwykle robiłam cukinię z mielonym mięsem i ryżem, a wydłubaną część warzywa wyrzucałam do śmieci. To błąd, bo można je smacznie wykorzystać.
Cukinia faszerowana... cukinią
4 średnie cukinie
2 kromki chleba tostowego
jajko
garść rozdrobnionych orzechów włoskich
około pół szklanki pokruszonej fety
ząbek czosnku
1 cebula
zielony koperek
sól, pieprz
Cukinie sparzyć we wrzątku - będą miękkie i łatwiej je będzie wydrążyć. Ostudzić, odciąć końcówki, naciąć i wydrążyć. Miąższ drobniutko pokroić. Na patelni, na oliwie podsmażyć skrojoną w kostkę cebulkę i czosnek, dodać miąższ cukinii, doprawić solą i pieprzem. Ostudzić i wymieszać z orzechami, jajkiem, fetą, pokruszonym chlebem, posiekanym koperkiem. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym, przykryć folią aluminiową i zapiekać w nagrzanym do 190 stopni piekarniku ok. 30 minut. Pod koniec pieczenia zdjąć folię by farsz się zarumienił.
Komentarze
jak ja kocham faszerowaną cukinię. wspomnienie tegorocznego lata;) mniam!
OdpowiedzUsuńhahaha ja tez dzis w ,,kuchni,,wrocilam do wspomnien o lecie...oj jak mi za nim teskno...
OdpowiedzUsuńwielbię faszerowaną cukinię, Twoje wyglądają mega smakowicie
OdpowiedzUsuńWrąbałabym wszystkie 4 kawałki na raz!!! Mniam!
OdpowiedzUsuńoj, zjadlabym takiej cukini, pychota:)
OdpowiedzUsuńrano staram się nawet nie wyglądać przez okno ;P też zdecydowanie wolę lato :)
OdpowiedzUsuń