- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Choć Smyrna, zwana teraz Izmirem, znajduje się w Turcji, to mieszkali w niej Grecy, którzy ponoć słynęli właśnie ze smyrneńskich kiełbasek. Niezmiennie fascynuje mnie greckie połączenie mięsa, cynamonu i świeżych ziół. Uwielbiam ten smak. Smyrneńskie kiełbaski z mięsa mielonego to świetny pomysł na odświeżenie zwykłego i dość nudnego polskiego mielonego. Oryginalnie kiełbaski robi się z jagnięciny. Ponieważ ten rodzaj mięsa w Polsce dość trudno kupić używam mielonego wołowo-wieprzowego. Smak Grecji w Polskich realiach :)
Kiełbaski smyrneńskie, czyli soudzoukakia
Składniki:
Mięso
1/2 kg mięsa mielonego
1 cebula
1 ząbek czosnku
3 łyżki świeżej mięty lub zielonej pietruszki
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki mielonego kminku (nie kuminu rzymskiego)
50 g (dwie kromki) pokruszonego chleba
1 jajko
sól, pieprz do smaku
Sos
2 puszki pomidorów bez skórki (800 g)
50 ml oliwy z oliwek
1/4 łyżeczki cukru
1 łyżka świeżej mięty lub zielonej pietruszki
sól, pieprz do smaku
listek laurowy
Najpierw zabieram się za sos. Do dużego, płaskiego garnka wlewam pomidory, dodaję oliwę, przyprawy i duszę całość aż pomidory zmiękną. Jeśli trzeba to miksuję na gładki sos.
W dużej misce mieszam mięso, chleb, drobniutko posiekaną cebulę, wyciśnięty przez praskę czosnek, zioła i przyprawy, jajko. Całość trzeba dobrze wyrobić, by mięso zmieniło się w jedną masę. Formuję z niej 12 kiełbasek, długich na ok. 9 centymetrów. Kiełbaski przysmażam na oliwie. Kiedy są już gotowe przekładam do garnka z sosem. Gotuję całość ok. 10 minut. Gotowe. Kiełbaski można podawać z ryżem lub z makaronem. Z młodymi ziemniaczkami też smakują. I to jak. Moje wyszły troszkę bardziej pękate niż powinny, ale praktyka czyni mistrza i następnym razem się poprawię.
Tak sobie tę Grecję kulinarnie wspominam, bo znów w tym roku tam nie dotrę, niestety. Zwłaszcza, że można tam utknąć na dłużej niż się planowało z powodu strajków i zamieszek.
Grecja kojarzy mi się z dobrym jedzeniem, ale też z niebywałym luzem, a może lenistwem. Nie zapomnę strażników w takich miejscach jak antyczne ruiny w Olimpii, Sparcie, czy Delfach. Leżą sobie w cieniu pinii i w ogóle ich nie widać. Kiedy jakiś turysta wejdzie na potrzaskaną kolumnę, czy przytuli się do jakiejś pozbawionej nosa rzeźby rozlega się przeraźliwy, stadionowy gwizdek. Jednak to nie sędzia piłkarski odgwizduje żółtą kartkę, a grecki strażnik w ten sposób daje do zrozumienia zwiedzającym, że antycznych ruin nie wolno dotykać. Cudne prawda?
Komentarze
podoba mi się ta Grecja na talerzu
OdpowiedzUsuńGrecja moja miłość :)
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam greckie smaki i z sentymentem wspominam mój pobyt w Grecji. Mówisz, że tak teraz sprawa się przedstawia - że można utknąć na dłużej? Zastanawiałam się nad ponowną wizytą w Grecji na tegoroczny urlop - i tak sobie myślałam, czy wobec panującego tam kryzysu jest to dobry pomysł?
OdpowiedzUsuńniesamowicie pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paula
Polecam. Łatwo, szybko i smacznie
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, oryginalny pomysł z dodatkiem cynamonu. Dziękuję bardzo :) A jeśli chodzi o smaki bałkańskiej kuchni, czy próbowała może Pani kiedyś zrobić popularny w Serbii "burek" (z mięsem, szpinakiem bądź serem)? Polecam
OdpowiedzUsuńno fajnie, tylko powiedz z której książki ten przepis, bo mi się wydaję że on jest z pewnej książki...czy się mylę? ;)
OdpowiedzUsuńW każdej książce kucharskiej z greckimi przepisami znajdziesz te kiełbaski. To bardzo popularny przepis. Różnią się najczęściej zawartością zielonego - pietruszki, koperku, mięty. Ja daję to, co mam akurat pod ręką, a bywa że wszystkie trzy zieleniny lądują w mięsku. Generalnie chodzi o to by nie zapomnieć o cynamonie. Czasem dodaję go do sosu, zwłaszcza gdy robię go ze świeżych pomidorów, a nie z pomidorów z puszki. Poszukaj różnych wersji po różnych książkach, jeśli masz taką możliwość i wypróbuj tę, która ci najbardziej odpowiada.
OdpowiedzUsuń