Ciasto mocno kawowe

Pory duszone z oliwkami


Pory to dziwne warzywo, niby znane, ale niedoceniane. Por zawsze musi być w zupie, czasem robi się z niego surówki, czasem dodaje do sałatki, ale jest zawsze w cieniu, zawsze na drugim planie. Moim zdaniem niesłusznie, bo to bardzo smaczne warzywo. Proponuję wam dziś pory w samodzielnym daniu. Pory duszone z czarnymi oliwkami to bardzo popularna potrawa jednogarnkowa w Rumunii.
Mancare de praz robi się bardzo szybko. Zachwyciło mnie to proste danie: niby nic, a takie smaczne.

Pory duszone z czarnymi oliwkami
3-4 pory
2 małe cebule
1/2 słoiczka czarnych oliwek
250 g przecieru z pomidorów
sól, pieprz
3-4 listki laurowe
3-4 łyżki oliwy
opcjonalnie łyżeczka cukru
Pory myjemy i czyścimy, odcinamy zielone części. Zostawiamy białe części, które kroimy na 2-3 cm kawałki, obieramy cebulę i kroimy ją drobno. Na oliwie, w głębokim garnku szklimy cebulę, dodajemy pory i dusimy do miękkości. Dodajemy przecier pomidorowy (gdyby był za gęsty dodajemy trochę wody), wsypujemy oliwki. Gotujemy pod przykryciem przez ok. 10 minut, dodajemy liście laurowe, przyprawiamy solą i pieprzem do smaku, ewentualnie cukrem. Gotujemy jeszcze przez ok. 5 minut.
Duszone pory można jeść jako osobne danie z chlebem, można też podawać je z gęstą mamałygą (polentą).




Komentarze