Ciasto mocno kawowe

Pasztet z selera


Nie sądziłam, że pasztet z selera może być taki smaczny. Nie powiem, że udaje pasztet z mięsa, bo nie ma niczego udawać, ale ci, którzy jedli go po raz pierwszy nie potrafili zgadnąć z czego jest zrobiony. Seler był dla nich zaskoczeniem.
Był ozdobą wielkanocnego stołu, ale równie dobrze można go przygotować bez okazji, bo po prostu jest smakowity.

Pasztet z selera
1/2 kg selera
1 duża cebula
1/2 szklanki wywaru z grzybów (dwie łyżki suszonych grzybów zalewam wrzątkiem i podgotowuję przez kilka minut)
1 łyżka sosu sojowego
2 ząbki czosnku
125 gramów masła
3 jajka
1/2 szklanki tartej bułki
2 łyżki ostrego chrzanu
1 łyżeczka gałki muszkatołowej w proszku
1 łyżeczka czarnego pieprzu
sól do smaku
Seler i cebulę obieramy, ścieramy warzywa na tarce o grubych oczkach. Przekładamy do garnka, wlewamy wywar grzybowy i sos sojowy. Grzyby siekamy drobno i też dodajemy. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz masło. Wszystko podgrzewamy aż zagotuje się i dusimy ok. godziny na małym ogniu. Studzimy, dodajemy przyprawy, jajka, chrzan i bułkę tartę. Dokładnie mieszamy i przekładamy do formy do pieczenia - wysmarowanej masłem i oprószonej bułką tartą. Najlepsza do pasztetu jest keksówka.
Pieczemy przez godzinę w temperaturze 180 stopni Celsjusza.


Komentarze