Ciasto mocno kawowe

Różowy hummus z Libanu


Jeszcze nie byłam w Libanie, jeszcze nie byłam w Bejrucie, ale od lat fascynuje mnie kuchnia tego kraju. Pod choinką znalazłam piękną książkę "Hummus za'atar i granaty", która jest symfonią smaków, zapachów i kolorów. Autorką książki jest pół-Libanka, pół-Polka Samar Khanafer.
Liban, a właściwie Bejrut obserwuję sobie na różnych blogach, zaglądamy też, od czasu do czasu, do małego lokalu prowadzonego przez Libańczyka we Wrocławiu. Jedliście kiedyś peklowaną różową rzepę? Właściciel dodaje ją do swoich kebabów zawiniętych w cieniutki jak chmurka chlebek. Pyyycha. Zainteresowanych kuchnią libańską odsyłam do blogu Danielle i Joumany.


Liban to kolory i dlatego nawet zwykły hummus może być tu różowy. W dodatku smakuje dużo ciekawiej od hummusu według przepisu z Izraela, smaku dodaje mu mieszanka 7 przypraw.
Ten hummus dedykuję moim znajomym rowerzystom, wegetarianom i weganom. Smacznego!

Różowy hummus
200 gramów suchej ciecierzycy
1 mały czerwony burak
2-3 łyżki tahiny
1 ząbek czosnku
sok z 1 1/2 cytryny
1 1/2 łyżeczki siedmiu przypraw libańskich
sól i pieprz
oliwa z oliwek
świeża natka pietruszki lub kolendry
Ciecierzycę moczymy w wodzie przez noc. Odlewamy wodę, gotujemy do miękkości w nowej, osolonej wodzie. Odcedzamy, ale nie wylewamy wody z gotowania. Buraczka myjemy dokładnie, zawijamy w folię aluminiową i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni Celsjusza. Ostudzonego buraczka obieramy ze skórki.
W blenderze miksujemy ciecierzycę, buraczka z tahiną, czosnkiem, sokiem z cytryny i wodą z gotowania. Musimy dozować jej ilość, by hummus nie był za rzadki. Przyprawiamy, solą, pieprzem i mieszanką siedmiu przypraw. Przed podaniem polewamy oliwą z oliwek i posypujemy natką.

Mieszanka siedmiu przypraw libańskich
1 łyżeczka zmielonego czarnego pieprzu
1 łyżeczka zmielonego ziela angielskiego
1 łyżeczka zmielonych goździków
1 łyżeczka zmielonej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżeczka zmielonych nasion kolendry
1 łyżeczka imbiru w proszku
Przyprawy mieszamy i przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniczku.
Na zdjęciach zestaw "Polski stół" - miseczka z Fabryki porcelany Krzysztof, talerzyk z Manufaktury Bolesławiec.

Komentarze

Prześlij komentarz