Pleśniak z musem jabłkowo-dyniowym

Ostatnia dynia z moich zapasów, słój kompotu z jabłek i dwie garście orzechów z własnego ogródka - tak powstał pleśniak, który nie ma sobie równych.

Pleśniak to chyba już klasyk - ciasto, które kojarzy mi się z imieninami, nietoperzowymi rękawami (kurtki i bluzki z szeroko wszytymi rękawami były modne w latach 80. ubiegłego wieku), ceramiką z Ćmielowa, tymi wszystkimi "pikasami" i szkłem prof. Zbigniewa Horbowego. To miłe wspomnienia i smaczne.
Do ciasta pasuje dobra herbata parzona w czajniczku i można planować leniwy słodki wieczór.

Pleśniak z musem jabłkowo-dyniowym

1/2 kilograma dyni obranej i pozbawionej pestek
1/2 kilograma jabłek (ja użyłam jabłek z kompotu)
2 garście posiekanych orzechów
150 gramów mąki tortowej
150 gramów mąki z pełnego przemiału
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 garść płatków owsianych górskich
150 gramów masła
1 jajko
2 łyżki śmietany
110 gramów cukru
2 łyżeczki cukru wanilinowego
szczypta soli 

Z mąki, połowy cukru, posiekanego masła, jajka, proszku do pieczenia i soli zagniatamy ciasto. Formujemy z niego kulę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażarki.
Dynię kroimy w kostkę, podlewamy wodą. dodajemy cukier i wanilię. Dusimy do miękkości. Dodajemy jabłka z kompotu i garść orzechów. Mieszamy. Jeśli trzeba odparowujemy. Mus studzimy.
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni Celsjusza. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia (można ją lekko natłuścić, by papier nie przesuwał się). Wyjmujemy ciasto z lodówki i dzielimy na dwie części. Pierwszą połowę ścieramy na dno tortownicy na tarce o grubych oczkach. Lekko ugniatamy i podpiekamy w piekarniku przez ok. 10 minut. Wyjmujemy z piekarnika i wykładamy na upieczony spód mus. Posypujemy pozostałymi orzechamy. Drugą część ciasta ścieramy na tarce na wierzch ciasta tak by pokryło mus równomiernie. Pieczemy w piekarniku przez ok. 30 minut. Gotowe posypujemy cukrem pudrem.