Ciasto mocno kawowe

Bitki z polentą (mamałygą)


Dziś będzie mięso, tak na początek jesieni i nowego roku szkolnego. W roli głównego dodatku występuje tu kukurydza w postaci mamałygi lub jak kto woli polenty. Robi się ją bardzo prosto z kaszki kukurydzianej. Jest świetnym dodatkiem do dań, które podaje się z sosem. Bez niej swojej kuchni nie wyobrażają sobie mieszkańcy Rumunii i Mołdawii. Ich mamaliguta podawana jest na gęsto z masłem, bywa też krojona na kwadraty i obsmażana na wzór włoskiej polenty. Mam nadzieję, że mojemu mołdawskiemu pradziadkowi pociekłaby ślinka na widok dania łączącego rumuńską mamałygę z polskimi bitkami.

Bitki w sosie własnym
600 gramów mięsa wołowego np. polędwicy
mąka do panierowania
bulion lub woda
sól, pieprz
listek laurowy
3-4 ziarenka ziela angielskiego
2 łyżki masła

Mięso pokroić na kotlety, rozbić tłuczkiem, obtoczyć w mące. Jej nadmiar strzepnąć. Kotlety obsmażać z obu stron na złoto na maśle. Przekładać do rondla, zalać wodą lub bulionem, tak by płyn pokrył mięso, przyprawić solą i pieprzem, dodać pozostałe przyprawy. Dusić do miękkości.

Polenta vel mamałyga
1 szklanka kaszki kukurydzianej
2 szklanki wody
sól
łyżka masła
Zagotować osoloną wodę, dodać masło, wsypać kaszkę kukurydzianą. Zamieszać, poczekać aż się zagotuje i zmniejszyć ogień. Gotować mieszając jeszcze przez ok. 15 minut.
Zgęstniałą kaszkę wylać do płaskiej formy, wyrównać górę. Poczekać aż stężeje, wyłożyć z formy i pokroić na kwadraty. Obsmażać je na patelni z masłem na złoto.
Podawać jako dodatek do mięs z sosem.

Komentarze