Ciasto mocno kawowe

Pieczone szparagi są już wspomnieniem


Są chrupiące i smakowite. Nie trzeba się przy nich napracować. Danie na już, do zrobienia w chwilę. I dające pole do improwizacji: wrzucamy do piekarnika szparagi i to co nam pasuje.
Lubię szparagi, ale nie lubię tzw. sezonu szparagowego i wielkiego halo, jakie z tej okazji urządzają magazyny kulinarne. Zawsze jest na coś sezon, a że akurat na szparagi? Cieszmy się, jedzmy i wystarczy. Moje szparagi długo nie leżały na talerzach, zostało wspomnienie w postaci fotografii.


Pieczone szparagi
Pęczek zielonych szparagów
pomidorki koktajlowe - żółte i czerwone, ile kto lubi
dwa ząbki czosnku
oliwa
sól, pieprz
oliwki zielone lub czarne, jak to woli
bazylia
papryczka chili

Szparagi myjemy, odkrawamy zdrewniałe końce, kroimy na krótsze kawałki. Nie obieramy ich. Umyte pomidorki przekrawamy na pół. Razem ze szparagami przekładamy do naczynia żaroodpornego. Wsypujemy garść oliwek, pokrojone drobno czosnek i papryczkę chili, trochę liści świeżej bazylii. Solimy, dodajemy pieprzu do smaku i 2-3 łyżki oliwy. Całość mieszamy i wstawiamy na ok. 20 minut do gorącego (200 stopni Celsjusza) piekarnika.

Inne moje przepisy na szparagi

Szparagi w paczce
Szparagowiec z orzechami
Tarta szparagowo-szpinakowa

Komentarze