Ciasto mocno kawowe

Świąteczny klasyk: ryba po grecku


Ryba po grecku nigdy Grecji nie widziała i raczej nie kojarzy się z wakacjami na Peloponezie, ale dla mnie zawsze będzie mieć smak świątecznej Arkadii. Wprowadziłam ją na nasz świąteczny stół stosunkowo niedawno, bo jakieś osiem lat temu. To zupełna świeżynka na tle wielowiekowej tradycji karpia w galarecie. Tej ryby u mnie w domu po prostu nie jadało się i nikt, dopóki żył mój dziadek, nie odważył się na żadne zmiany w wigilijnym menu. Przepis dostałam od mamy koleżanki, która delikatną, słodką rybę w warzywach robi od zawsze. Metodą prób i błędów odnalazłam filet idealny - świeżego dorsza, bowiem mrożone filet y kompletnie moim zdaniem nie nadają się. Są za suche, za cienkie i w ogóle smakują jak jakaś chińska podróbka (zwłaszcza, że wiele rybnych mrożonek jest made in China).


Ryba po grecku

6-7 filetów z białej ryby
3-4 średnie marchewki
2 pietruszki
1 mały seler
2 pory
1 mała biała cebula
2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
2 liście laurowe
5 ziarenek czarnego pieprzu
3 ziarenka ziela angielskiego
1/2 szklanki wody
1 łyżeczka cukru
olej do smażenia
mąka do panierki
cytryna do skropienia filetów

Warzywa obieramy, ścieramy na tarce na dużych oczkach. Cebulę i pory kroimy w półtalarki. W garnku o grubym dnie rozgrzewamy olej i podsmażamy starte warzywa, lekko solimy i przykrywamy pokrywką.
Na osobnej patelni smażymy rybę skropioną cytryną i obtoczoną lekko w mące. Usmażoną rybę zdejmujemy z patelni, osączamy z tłuszczu ręcznikiem papierowym. Na tym samym tłuszczu podsmażamy pory i cebulę. Warzywa podlewamy 1/4 szklanki wody i dalej dusimy. Dodajemy usmażone cebulę i pora, dodajemy liść laurowy, ziele angielskie i pieprz oraz koncentrat pomidorowy i cukier. Znów podlewamy wodą i lekko mieszamy. Dusimy na małym ogniu aż warzywa będą miękkie. Przyprawiamy solą i pieprzem wedle uznania. Na półmisku układamy warstwami warzywa, usmażoną rybę, warzywa. Na wierzchu powinny być warzywa. Całość odstawiamy, by przestygła. Ryba po grecku na zimno najlepiej smakuje następnego dnia, gdy wszystkie smaki się przegryzą.




Komentarze

  1. Pyszny klasyk, to prawda!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jeden z moich ulubionych sposobów przygotowywania ryby :)
    / zachęcam Cię do poparcia apelu jaki umieściłam na swoim blogu...proszę w nim innych blogerów o umieszczanie informacji o SZLACHETNEJ PACZCE obok ich bożonarodzeniowych przepisów...przeczytaj proszę ... może uznasz za to za ważne/stosowne i zechcesz się dołączyć...

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas ryba po grecku to pozycja obowiązkowa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz