Ciasto mocno kawowe

Śniegowe kulki - świąteczne ciasteczka


Te ciasteczka w Meksyku nazywają się polvorones. Robi się je z okazji ślubu lub chrztu. Zapakowane w małe rożki lub pudełeczka są rozdawane gościom przy wejściu na przyjęcie weselne lub chrzciny. Nie kojarzą mi się jednak z meksykańskim klimatem, a raczej ze skandynawską zimą. Bielutkie, okrągłe przypominają śniegowe kulki. W Meksyku i Hiszpanii, polvorones przygotowuje się w wielu smakach - klasyczne waniliowe, orzechowe (takie ja zrobiłam), czekoladowe, mogą ukrywać w sobie kandyzowane owoce.
Polvorón można przetłumaczyć jako pudrowe ciasteczko, bo polvo to właśnie proszek jako taki. Bardziej jednak pasuje do nich nazwa "śniegowe kulki". Ich tajemnicą jest masło - musi być dobrej jakości, bo inaczej ciasteczka będą niezjadliwe.
Za oknem śnieżno  i tę zimową aurę przeniosłam do kuchni, by zrobiło się świątecznie i adwentowo.
Wczoraj przecież Szwedzi obchodzili święto światła, czyli dzień św. Łucji i zajadali się szafranowymi bułeczkami, jeśli macie ochotę zajrzyjcie do przepisu na lussekatter i poznajcie historię jedynej świętej w protestanckim kraju.


Śniegowe kulki

30 gramów cukru pudru
220 gramów miękkiego masła
300 gramów mąki
70 gramów mielonych orzechów włoskich
cukier waniliowy
szczypta soli
cukier puder do posypania kulek

Masło i cukier z cukrem waniliowym ucieramy na puszystą masę mikserem. Mąkę przesiewamy i mieszamy z mielonymi orzechami. Dodajemy do maślanej masy i zagniatamy ciasto. Formujemy z niego kulki - ok. 17-18 gram masy na kulkę. Pieczemy je w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ułożone na papierze do pieczenia. przez ok. 12-15 minut. Uważamy by ciasteczka nie zbrązowiały. Wyjmujemy i odstawiamy na chwilę by stwardniały, delikatnie posypujemy cukrem pudrem.






Komentarze

Prześlij komentarz