Ciasto mocno kawowe

Pasztet wiosenny z soczewicy



Ten pasztet pojawiał się już na wielu blogach z okazji Wielkanocy. Wiosenny, kolorowy nadaje się też, by wziąć go do kanapki na piknik. Pogoda sprzyja, by jeść na zielonej trawce. Wczoraj cały dzień spędziliśmy na rowerach piknikując. Przyglądaliśmy się też zawartości koszyków i kocyków miłośników pikników. To nie były śniadania na trawie, ale uczty. Rozpalone grille, a na nich, koło nieśmiertelnej śląskiej i karkówki lądują coraz bardziej wymyślne pyszności - ryby, drób, warzywa a nawet pianki marshmallow.  Michy z sałatkami, patery z domowymi ciastami. I te zapachy unoszące się nad domkami, brzegiem Odry, Ślęzy, nad parkowymi polanami... Grillowanie to nie tylko domena mięsożerców, ale to właśnie mięsiwo pachnie najintensywniej. Na odczarowanie mięsnych zapachów proponuję klasyczny pasztet z czerwonej soczewicy. Udało mi się kupić wyjątkowo smaczną, intensywną w kolorze soczewicę z Turcji.

Pasztet z czerwonej soczewicy

200 gramów czerwonej soczewicy
3 marchewki
1 pietruszka
1 cebula
1 ząbek czosnku
3 jajka
sól
pieprz
łyżka słodkiej papryki
garść świeżego oregano
1/2 łyżeczki ziaren kolendry
1/2 łyżeczki curry
4 łyżki oliwy
Gotujemy soczewicę na papkę, obraną marchew i pietruszkę ścieramy na tarce o dużych oczkach, szatkujemy drobno cebulę. Warzywa podsmażamy na patelni, na rozgrzanej oliwie ok. 10 minut, by zmiękły. Doprawiamy solą, pieprzem, papryką, curry, roztartymi w moździerzu ziarnkami kolendry i przeciśniętym prze praskę czosnkiem. Smażymy jeszcze chwilę, dodajemy do ugotowanej soczewicy, mieszamy z jajkami. Całość przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Pieczemy ok 45-50 minut. Pasztet wyjmujemy z formy, gdy ostygnie.

Komentarze

  1. wege pasztet, super!
    ps.warto usunąć weryfikację obrazkową.

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne zdjęcie! takie słoneczne. iście majowe ;]
    i pasztet, obłęd. nigdy takowego, bezmięsnego nie jadłam.
    ciekawa jestem, jak smakuje ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam go na Wielkanoc, jest pyszny! Na pewno będzie powtórka!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz