Ciasto mocno kawowe

Obłędnie czekoladowe brownie bez mąki


Dumna jestem ogromnie z tego brownie, bo ciasto wyszło, takie jakie powinno być. Obłędnie czekoladowe, wilgotne, pozostawiające na języku obietnicę cudownej pralinki prosto od Leonidasa. To smak tajemnicy, delikatnej słodyczy z nutką cytrynowej świeżości, a gdzieś tam w tle szumi leszczynowy zagajnik, zasłany pięknymi, krągłymi, chrupkimi orzeszkami... Marzenie łasucha spełnione, ale nawet cała tortownica tego brownie to za mało. No za mało! Takie pyszne, rozpływające się w ustach... Comford food. Trochę ze mnie samochwała, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że przepis, który mnie zainspirował do improwizacji pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu". I możecie sobie narzekać na Nigellę, że robi wszystko z gotowców i że ostatnio wychudła, ale łasuchem pozostanie w głębi duszy do końca życia. Nie wierzę, że utrzyma swoją rachityczną wagę - z łakomstwem się nie da wygrać, a ona jest nieprzyzwoicie łakoma. Prędzej nabawi się bulimii niż przestanie jeść.


Brownie obłędnie czekoladowe bez mąki

150 gramów gorzkiej czekolady (nie musi być Lindt, wystarczy Goplana :))
150 gramów masła
5 jajek (Nigella daje 6 jaj - moim zdaniem za dużo)
250 gramów cukru
100 gramów mielonych orzechów laskowych (N. dodaje migdały)
4 łyżeczki prawdziwego kakao w proszku
otarta skórka z połowy cytryny (N. woli limonkę) i sok z tej połówki
cukier puder do oprószenia

Uruchamiamy bain marie (miseczka na parze), w której rozpuszczamy czekoladę i masło. Jajka ubijamy z cukrem aż będą białe i pieniste. W osobnej miseczce mieszamy zmielone orzechy laskowe z kakao, dodajemy do jaj z cukrem, mieszamy. Kolejny składnik to skórka z cytryny i sok. Mieszamy wszystko dokładnie. Wlewamy ciasto do wysmarowanej masłem tortownicy o średnicy 23 centymetrów, pieczemy przez 40-45 minut w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku. Kiedy ciasto będzie gotowe wyjmujemy je i czekamy aż przestygnie. Dopiero wtedy posypujemy je cukrem pudrem.
A potem... Mmmm... Pyszności...

Komentarze

  1. uwielbiam brownie! ale bez mąki jeszcze nie próbowałam..

    OdpowiedzUsuń
  2. a dzisiaj na szybko szukam przepisu na Brownie i w sumie skończyłam z pomarańczowymi kwadracikami które będą jutro na moim blogu. Twój przepis zapisuję i koniecznie zrobię!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda pięknie!
    lubię tego typu wypieki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się ten przepis spodobał i z pewnością wypróbuję jak tylko kupię orzechy:) A i super zdjęcie:) Pozdrawiam:)
    do-kawy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne zdjęcie i jakże apetyczne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brownies bez maki, z mielonymi orzechami lub migdalami to sa moje ulubione wariacje na temat tego ciasta. :) To takie proste ciasto, a tak cieszy. :)
    P.S. Mam nadzieje, ze ucieszy Cie wiadomosc o tym, ze poleci do Ciebie DVD Jamiego. ;) Dziekuje za wzieci udzialu w moim rozdaniu rocznicowym!

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny przepis bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. zrobiłam z Twojego przepisu dostosowując proporcje do 100 g czekolady (tyle miałam). wyszło boskie! właśnie takie jakie chcieliśmy! chrupiąca skórka i miękkie, mocno czekoladowe wnętrze! dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało się. To jedno z moich ulubionych ciast!

      Usuń
  9. Bardzo dziękuje za ten przepis! Regularnie wchodzę na bloga, żeby go podejrzeć. Brownie wychodzi boskie - tak jak opisałaś:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz