Ciasto mocno kawowe

Piernik świąteczny. Urte Berri On! - mówią Baskowie

Czyli Szczęśliwego Nowego Roku! Od dwóch tygodni z okładem cały czas gotuję, że aż nie mam czasu niczego na bloga wrzucić. Są takie przepisy, które wyciąga się raz na jakiś czas i z lubością robi się według nich jakąś pyszność. Mam taki  przepis na piernik. Co roku przed świętami mam z jego powodu "dzień świstaka". Biegam, jak oszalała po mieszkaniu, kartkuję wszystkie książki kucharskie, a mam co kartkować! A także kryminały, Różewicza i inne książki, bo bywa, że przepisów używam jako zakładek. Szukam mojego ukochanego przepisu i kiedy już porzucam nadzieję na jego odnalezienie i ustalenie składu - bo nie mam już od lat kontaktu z synem autorki - przypominam sobie, że zatłuszczona, pomięta i poklejona kartka wisi na lodówce przypięta kolejnym magnesem z danonków, właśnie po to, żeby nigdy się nie zgubiła!

Przepis jest autorstwa Mamy Szymona - pani, której na oczy nie widziałam, a o której co roku przed Bożym Narodzeniem myślę ciepło i przesyłam jej anioły. Szymon - ekspert od paliw i ich cen, dawno, dawno temu był stażystą w miejscu, gdzie pracowałam. W swoje urodziny przyniósł to ciasto, upieczone przez jego mamę. Lepszego piernika w życiu nie jadłam. Oczywiście nie jest to piernik z tych, które zagniata się w sierpniu i piecze w grudniu. To raczej ciasto korzenne. Zapewniam, że wyśmienite i cudownie aromatyczne i lekkie.

Piernik Mamy Szymona
3 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
2 łyżeczki sody
3 łyżki kopiaste kakao
przyprawa do pierników
kostka masła
2 łyżki naturalnego miodu
1 duży jogurt naturalny (500 g)
filiżanka tłuczonych orzechów włoskich

Suche składniki - mąkę, cukier, kakao, sodę, przyprawę do pierników, orzechy wymieszać w misce. W rondelku rozpuścić masło z miodem. Ostudzić, dodać do suchych składników, wlać jogurt. Wymieszać. Piec w temperaturze 160-180 stopni w piekarniku z termoobiegiem około godziny. Ciasta starcza na dwie większe keksówki.
Zwykle polewam piernik polewą czekoladową, którą robię z niezjedzonych przez moje dziecko kinder niespodzianek. W tym roku kupiliśmy też cukrowe perełki Dr Oetkera do dekoracji.


P.S. Gwiazda Betlejemska  to tylko dekoracja, nie należy dodawać jej do ciasta, bo sok z jej liści i łodyg jest bardzo trujący.

Komentarze

  1. Piernik wygląda przepysznie. Uwielbiam pierniki:)Fajna historia przepisu:)
    Pozdrawiam i zyczę szczęścia w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również życzę Ci szczęsliwego i smakowitego Nowego Roku :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A to piękny piernik. Wypróbuję,bo bardzo lubię wszelkie piernikowe smaki.
    Dobrego 2011 Śnieżko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za życzenia i też życzę wszystkim wspaniałego roku 2011!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz