Ciasto mocno kawowe

Kolacja. Wątróbka, sałata i gruszkowe pikle


Został mi jeszcze jeden słoik gruszkowych pikli, więc postanowiłam zrobić moją ulubioną winno-słodką sałatkę. W sam raz na kolację. Kiedy byłam mała nie znosiłam wątróbki. Była gorzka, obrzydliwa sama w sobie. Bo kto normalny zjada cudzą wątrobę. Teraz też nie jestem amatorką wątróbki, ale nie krzywię się tam na jej widok, jak przed laty. Sałatka składa się właśnie z wątróbki i pikli gruszkowych.


Sałatka gruszkowo-wątróbkowa
Składniki:
ok. pół kilograma kurzych wątróbek
główka zielonej sałaty
pikle gruszkowe
żurawina w słoiku
opcjonalnie zeszklona cebula

Smażymy krótko wątróbkę - oczyszczoną i niesoloną. Układamy na talerzu liście zielonej sałaty, na nich na przemian wątróbkę i gruszki. Na gruszki wykładamy żurawinę, całość przykrywamy zeszkloną na patelni cebulą. Sałatkę serwujemy ciepłą. Za sos robi zawartość słoika z piklami. Robię gruszki na słodko-winnie więc nie przyprawiam szczególnie tej sałatki.

Komentarze

  1. Pikle gruszkowe brzmią intrygująco...nawet w towarzystwie wątróbki, z którą niespecjalnie się lubimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. gruszkowe pikle? mmm... pycha!
    a gruszka z wątróbką? rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śnieżko, byłam u Ciebie bardzo dawno temu i... bardziej podobała mi się tamta szata graficzna - zastanawiałam się czy to ta sama Śnieżka...Ale chyba tak...:) Gruszkowych pikli nigdy nie jadałam, ale gruszka i wątróbka to dla ucha tymczasem, bo smaku nie znam, ciekawe połączenie.
    Pozdrwiam ciepło i niedzielnie:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz