Ciasto mocno kawowe

Dynia, pumpkin, citrouille, calabaza....


Powoli, wielkimi krokami, zbliża się dyniowe święto. Żółto-pomarańczowo-czarne. Nie ma u nas tradycji robienia dyniowych lampionów, nie za dużo mamy też przepisów na dyniowe przysmaki.
Dziś jadąc z Wrocławia w kierunku Poznania zobaczyłam prawdziwe pole dyń, takie jak w Stanach Zjednoczonych. Nie było tam jednak tłumów wybierających dynie.
Dyniową tradycję próbuje stworzyć wrocławski Ogród Botaniczny, jutro rozpocznie się tam Festiwal Dyni.
Swoją dynię kupiłam w warzywniaku, po 1,22 za kilogram. Średniej wielkości dynia ważyła ponad siedem kilo. To moja druga dynia w życiu. Po raz pierwszy dynię kupiliśmy w tamtym roku. Dziecko - przedszkolak chciało mieć lampion. Zadziwił nas i mile zaskoczył zapach dyni, jej jedwabistość, delikatny miąższ.
Wydrążony, zębaty lampion stał sobie przez trzy dni aż zwiądł. Z bólem serca wyrzuciłam go do śmieci i obiecałam, że w przyszłym sezonie będę gotować dyniowo. Wyszukałam masę przepisów, a i tak zrobiłam, tak jak dyktowała mi fantazja i poczucie smaku.

Zupa dyniowa z czosnkiem

Składniki:
pół średniej wielkości pięknej pomarańczowej dyni,
3 ząbki czosnku,
około 1 litra wywaru wołowo-warzywnego,
sól,
pieprz (sporo),
listek laurowy,
oliwa z oliwek,
tarty ser żółty,
śmietana.

Gotuję wywar z warzyw i wołowiny. Odcedzam warzywa i mięso (wykorzystam je być może jako farsz do pierogów z mięsem, na razie spoczywa w zamrażarce). Przekrawam dynię na pół, czyszczę z pestek. Później kroję na mniejsze części, obieram ze skórki i kroję w kostkę. Na dużą patelnię nalewam trochę oliwy z oliwek, wrzucam pokrojoną dynię. Lekko podsmażam, a właściwie duszę. Solę, dodaję pieprz i zmiażdżony czosnek. Całość zalewam wywarem, dodaję liść laurowy. Pozwalam dyni w wywarze pyrkać aż zmięknie. Łyżką cedzakową wyjmuję dynię z wywaru do innego dużego naczynia (garnka), miksuję. Dolewam wywaru, listek wyrzucam, mieszam. Podgrzewam jeszcze raz. Wlewam do miseczek, robię kleks ze śmietany, posypuję tartym żółtym serem.

Tak naprawdę zupę z dyni zawsze robi się podobnie, jej smak zależy bowiem nie od samej dyni, ale od przypraw. Można ją więc zrobić np. z gałką muszkatołową, albo z ostrym chili, można dodać mięsa, można posypać grzankami. Dobra będzie też zupa z ziołami - majerankiem, oregano. Kusi mnie wersja z suszonymi pomidorami i bazylią. Gdzieś czytałam przepis na zupę z dyni z marchewką i cebulą, ale w tym przypadku, moim zdaniem może być to za mdłe.
Wariacji jest mnóstwo. Zapraszam do dyniowej zabawy :).

Na blogu Zacisze wyśnione autorka odsyła do Country Living, gdzie zamieszczone są bardzo fajne propozycje na dekoracje z dyń. Pozwalam sobie zamieścić dwa zdjęcia stamtąd.

Komentarze

  1. U mnie jedna dynia juz wyszła :) Jutro planuję kupić drugą :) I też planuję zupę dyniową :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tego to nie przezyję, ja swoją kupiłam za prawie 3,5zł za kg! złodziejstwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jutro idę kupić kolejną dynie. Może ceny właśnie skoczyły?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz