Ciasto mocno kawowe

Urodzaj gruszek 2



Z tego ciasta jestem szczególnie dumna, bo nie dość, że ładne, to jeszcze zostało przez domowników spałaszowane w mgnieniu oka.
Inspiracją był dla mnie bułgarski chlebek tutmanik (oryginalny przepis znajdziecie w książce Beaty Lipov "Bułgaria na talerzu").
Stamtąd wzięłam przepis na ciasto drożdżowe, ale oryginalnego farszu z fety nie zrobiłam, bo w kuchni zalegały mi gruszki.

Gruszkowy rozetkowiec


Składniki:
Ciasto:
2,5 szklanki mąki
kulka drożdży wielkości orzecha włoskiego
łyżeczka cukru
pół szklanki mleka
pół kostki roztopionego masła
szczypta soli

Marmolada gruszkowa:
Około 1 kg gruszek
2 jabłka
pół szklanki cukru
imbir, cynamon, 2 goździki
pół szklanki wody


Drożdże roztarłam z cukrem i dodałam mleko, wlałam do mąki. Zagniotłam ciasto, dodawałam stopniowo tłuszcz (odrobinę zostawiłam). Wyrobione ciasto zostawiłam w cieple, pod ściereczką, do wyrośnięcia.
W między czasie zabrałam się za marmoladę. Wrzuciłam około kilograma obranych i pokrojonych na kawałki gruszek, dodałam dwa jabłka, pół szklanki cukru, trochę cynamonu, imbiru i goździków. Podlałam wodą. Usmażyłam marmoladę.
Wyrośnięte ciasto podzieliłam na pięć części. Każdą rozwałkowywałam na placuszek, smarowałam marmoladą, zawijałam w rulonik i kroiłam na kawałki długości ok. 5 cm. Układałam je obok siebie w okrągłej formie tortowej nadzieniem do góry. Polałam resztą masła, piekłam przez ok. 50 minut w piekarniku o temperaturze 180 stopni.
Ładne wyszło prawda?

Komentarze